- Co pani zamawia ? -spytał.
- Naleśniki z polewą czekoladową oraz sok pomarańczowy.- powiedziałam a kelner sobie wszystko zapisał na karteczce.
- Coś jeszcze ? - znów spytał .
- Nie, chyba nie - powiedziałam myśląc ale ból głowy mi na to nie pozwalał. - A mogłabym jeszcze dostać jakąś tabletkę na ból głowy ? - spytałam
- Oczywiście. - powiedział i odszedł.Oparłam głowę o kant krzesła. Zamknęłam oczy i próbowałam zapomnieć o bólu głowy, który może jednak minie, ale na marne.
- Buu - ktoś mi krzyknął do ucha, a ja momentalnie otworzyłam oczy i spojrzałam się za siebie gdzie stała Lily.
- Nie strasz mnie.- powiedziałam wkurzona
- A tobie co ? -spytała siadajać na przeciw mnie
- A co cię to obchodzi ? - spytałam
- No gadaj ie nie marudź - powiedziała
- Głowa mnie boli i tyle . - powiedziałam .
- Yhymm i tylko tyle ? - spytała
- Tak - odpowiedziałam .
- Co będziesz jadła ?? - spytała
- Naleśniki. - powiedziałam.
- To jem z tobą . - dodała .
- Jak chcesz. - powiedziałam - Jak ci minęła noc ? - spytała po chwili .
- Fajnie było. Graliśmy chyba do 2 w nocy w taką fajną grę. To znaczy ja grałam a Fredo mi mówił co mam robić i w ogóle - powiedziała przewracając oczami . A jak tobie minęła noc ? - spytała
- A no wiesz pogadałam sobie z JB, a potem się budziłam co chwilę bo głowa mnie bolała no i wiesz też było spoko. - powiedziałam z sarkazmem, a po chwili pojawił się obok nas Fredo który o dziwo pocałował lily w policzek na co ja zrobiłam wielkie oczy ale po chwili wróciłam do swojego normalnego stanu .
- Idziemy ? - spytał lily. - Justin już czeka.
- Gdzie idziecie ? - spytałam
- Na spacer - odpowiedział
- Chcesz iść z nami ?- spytała lilka.
- Muszę najpierw coś zjeść - powiedziałam - a po za tym nie wiem czy w ogóle mogę z wali iść .
- Oczywiście że możesz - powiedział ferdo.
- fredo idź do Bebsa za jakieś 15 minut przyjdziemy bo ja też muszę coś zjeść. - powiedziała lily a on jej posłuchał i poszedł. Kilka sekund później na naszym stoliku stały naleśniki, sok pomarańczowy oraz tabletka. Wzięłam ją do buzi i popiłam sokiem
- Coś się kręci - powiedziałam biorąc naleśnika do ręki.
- Z czym ? - spytała .
- No z tobą i fredem . Ten pocałunek w policzek, uśmiechanie się do siebie. spanie w jednym pokoju, gadanie ze sobą. - dodałam poruszając brwiami.
-Oj daj spokoju to nic takiego - powiedziała przewracając oczami - My tylko gadamy o grach. Ogólnie to on cały czas gada bo ja nie mam nawet pojęcia co on do mnie mówi. Ale miło jest gdy mówi się tak na mnie patrzy z uśmiechem na twarzy.
- Tylko się nie zakochaj - powiedziałam .
- No raczej ty w JB - powiedziała
- Tsaaa w nim się nie da zakochać. - dodałam i wróciłam do jedzenie swoich naleśników, które lilka też jadła. Gdy już zjadłyśmy i wypiłyśmy na spółę mój sok oczywiście ja musiałam zapłacić. Wyszłyśmy z restauracji i poszłyśmy w stronę Justin'a i Freda którzy stali już na dworze i śmiali się z czegoś w najlepsze. Wyszłyśmy z Hotelu i od razu chłopacy spojrzeli się na nas.
- Cześć - powiedział do mnie Justin lecz ja to zignorowałam, w ogóle nawet się na niego nie spojrzałam.
- To co idziemy ? - spytał Fredo .
- Jasne - odpowiedziałam i ruszyliśmy. Szłam Ja, Lily, Fredo i na końcu Justin. Najpierw poszliśmy do parku, pochodziliśmy jakieś pół godziny. Następnie poszliśmy do centrum handlowego gdzie ja i lily cały czas chodziłyśmy po sklepach i jakieś dziwnym trafem kupiłam sobie letnią sukienkę, krótkie spodenki oraz strój kąpielowy .
- Ej a może namówimy jakaś chłopaków i pójdziemy na plaże ? - spytała lily.
- Nie wiem czym to będzie dobry pomysł - powiedziałam
- No weź będzie fajnie. - powiedziała błagalnie - proszę zrób to dla swojej najlepszej przyjaciółki .
- no niech ci będzie. - powiedziałam przewracając oczami .
- To idziemy się przebrać . - jak powiedziała tak zrobiłyśmy, chociaż ja niechętnie ponieważ nie chciałam tam iść ale czego się nie robi dla przyjaciółek. Przebrałam się w strój kąpielowy i założyłam na siebie swoje ciuchy. Wyszłyśmy z przebieralni i poszłyśmy do chłopaków którzy siedzieli sobie na ławce jedząc lody.
- Ej chłopacy idziemy na plażę ? - spytała lilka
- Możemy iść - powiedział fredo - Justin co ty na to.
- Spoko. - dodał Justin
- To ruszać dupy - powiedziała Lilka szczerząc się. Czułam na sobie wzrok Justin'a, wcale mi to nie przeszkadzało ale z jednej strony czułam się nieswojo. Wyszliśmy z centrum i ruszyliśmy w stronę plaży, nie było trudno tam dojść ponieważ szliśmy za grupką ludźmi którzy też szli na plażę. Jednak jedno mnie dziwiło, do JB nie podchodziły żadne fanki. Nagle poczułam jak ktoś ciągnie mnie za ramię. A następnie obraca mnie do siebie.
- Czemu mnie unikasz ? - spytał JB
- Nie unikam - powiedziałam
- Rano nawet mi cześć nie odpowiedziałaś - dodał
- Cześć - powiedziałam z sarkazmem - wystarczy ? - spytałam
- Ta wczorajsza nasza rozmowa . - powiedział ale mu się wyrwałam
- daj mi spokój - powiedziałam i wróciłam do lily i feda. Po kilku minutach odwróciłam się i spojrzałam na Justin'a którzy szedł tyłem ze spuszczoną głową.
- Ej a mu co jest ? - spytała lily odwracając głowę stronę JB
- A nie wiem. Ale na pewno zaraz się dowiem. - powiedział fredo i poszedł do Justin'a a ja i lily szłyśmy dalej za grupą ludzi. W pewnym momencie poczułam już fale jak obiją się o skały. Przeszłyśmy kawałek i zobaczyłyśmy ogromną plaże. W tej chwili stwierdziłam że dobrze zrobiłam przychodząc tu ponieważ było pięknie a ból głowy przestał mi dokuczać. Chyba jako pierwsza zdjęłam wszystkie ciuchy i poleciałam do morza od razu się zanurzając. Była ciepła i to jak.
Oczami Justin'a
Szedłem tak tyłem. Sam nie wiedząc co mam zrobić by naprawić relacje między mną a Lexi. Lubiłem ją bardzo a nawet za bardzo. Bo była jedyną z niewielu dziewczyn która traktowała mnie jak zwykłego chłopaka Justin'a, a nie bogatego i sławnego Justin'a Bieber'a. I to mi się najbardziej podobało. Po krótkiej chwili zauważyłem że Fredo idzie obok mnie, sam się zdziwiłem ponieważ nawet nie zauważyłem kiedy do mnie dołączył.
- Co jest stary ? - spytał Fredo .
- A nic, tak sobie rozmyślam - odpowiedziałem .
- A można wiedzieć o czym ? - spytał ponownie
- Nie za bardzo - powiedziałem - Sory. Może w swoim czasie ci powiem ale jak na razie i tak bys tego nie zrozumiał .
- Chociaż spróbuje. - powiedział
- Kiedyś ci powiem. Na razie muszę to zatrzymać dla siebie. Wiem że jesteśmy najlpeszymi kumplami ale na prawdę przepraszam nie mogę. - powiedziałem klepiąc go po ramieniu.
- Okey. Stary rozumie cię. - powiedział fredo. Zaśmialiśmy się oboje i dołączyliśmy do lily która była już na plaży ale tylko ona lexi nie widziałem aż w pewnym momencie zobaczyłem ją jak macha do nas rękami z tym swoim wielkim zacieszem, aż zacząłem się z niej śmiać. Kilka sekund później stałem już w bokserkach ponieważ kąpielówek nie wziąłem gdyż mieliśmy łazić a nie pływać i tak o to wylądowałem w wodzie.
- Co jest stary ? - spytał Fredo .
- A nic, tak sobie rozmyślam - odpowiedziałem .
- A można wiedzieć o czym ? - spytał ponownie
- Nie za bardzo - powiedziałem - Sory. Może w swoim czasie ci powiem ale jak na razie i tak bys tego nie zrozumiał .
- Chociaż spróbuje. - powiedział
- Kiedyś ci powiem. Na razie muszę to zatrzymać dla siebie. Wiem że jesteśmy najlpeszymi kumplami ale na prawdę przepraszam nie mogę. - powiedziałem klepiąc go po ramieniu.
- Okey. Stary rozumie cię. - powiedział fredo. Zaśmialiśmy się oboje i dołączyliśmy do lily która była już na plaży ale tylko ona lexi nie widziałem aż w pewnym momencie zobaczyłem ją jak macha do nas rękami z tym swoim wielkim zacieszem, aż zacząłem się z niej śmiać. Kilka sekund później stałem już w bokserkach ponieważ kąpielówek nie wziąłem gdyż mieliśmy łazić a nie pływać i tak o to wylądowałem w wodzie.
Wracamy do Lexi.
Gdy cała nasz czwórka była już w wodzie zaczęliśmy się gonić, topi, śmieliśmy się ze wszystkiego. W Pewnym momencie poczułam że nie mam gruntu pod nogami i płynę na głębokie morze, ale nie sama bo ktoś kogo nie mogła zobaczyć, ponieważ bałam się odwrócić oplótł mnie swoimi rękami.
- Ej Co ty robisz ? Ja się boję !! - zaczęłam się wydzierać lecz nic nie usłyszałam . - No puść mnie proszę - Błagałam wyrywając się lecz ten ktoś był silniejszy. Kilka sekund później ktoś zaczął mnie topić, gdy się wynurzyłam i otarłam oczy nikogo przy mnie nie było tak tez myślałam ale nagle ktoś zaczął mnie ciągnąć za nogę. Zaczęłam się wyginać w tą i we wtą i wtedy gdy się obróciłam zobaczyłam Bieber'a .
- Ty gnoju ! - krzyknęłam mu prosto w twarz . - Chcesz mnie zabić ? !! - spytałam wściekła
- Nie. Ja tylko chciałem być miły . - powiedział trochę smutno
- Miły ? Ja się słoną wodą krztusiłam. Ty masz na prawdę coś z głową. Idź się lecz. - dodałam i odpłynęłam w stronę brzegu zostawiając go samego na pastwę losu. Gdy dopłynęłam i odwróciłam się Justin'a nie było. Trochę się przestraszyłam. Ale kilka sekund później zostałam ochlapana przez Lily i Fredo którzy cały czas mnie chlapali.
- Dość dość. Wygraliście ! - krzyczałam do nich .A oni w tym momencie przestali i przybili pionę.
- Wychodzimy ? Bo mi zimno. - powiedziała Lilka cała trzęsąc się z zimna.
- Spoko . - powiedział Fredo i razem w trójkę wyszliśmy z wody i stanęliśmy sobie na słońcu by wyschnąć ponieważ nie mieliśmy już ręczników. Spojrzałam się w bok i przez chwilę myślałam że Justin stoi z grupą dziewczyn które mu się podlizują i nie myliłam. Jedna dziewczyna zaczęła go wycierać ręcznikiem co widać było po jego minie że mu się podobało. Westchnęłam i odwróciłam wzrok. Sama nie wiem ile tak staliśmy by wyschnąć. Z pół godziny, godzinę. Może dwie. Sama nie wiem. Ale mój brzuch zaczął wołać o jedzenie. Więc ubraliśmy się i ruszyliśmy w stronę hotelu bez Justin'a. Trochę mi było głupio ponieważ Fredo mówił coś do lily o grach a ja tylko słuchałam. Czułam sie taka niepotrzebna. " Może lepieij by było gdybym wróciła do taty i nad mu służyła". Powiedziałam do siebie w myśli ale zaraz je odgarnęłam bo i tak tu mi jest lepiej. Droga powrotna minęła nam bardzo szybko. A raczej mi bo Lily cały czas powtarzała ' Długo jeszcze ? " Co mnie jak i freda trochę wkurzało, ale woleliśmy tego nie komentować. Weszliśmy w zakręt centralnie widzieliśmy nasz Hotel w którzy kilka sekund później się znaleźliśmy. Weszliśmy do windy i dojechaliśmy na nasze piętro. Gdy dojechaliśmy wyszliśmy z windy i poszliśmy powolniej korytarzem do swoich pokoi o dziwo lily szła ze mną . A gdy weszliśmy do pokoju zastałyśmy justin'a Z .............
_____________________________________________________________________________
Dziwne too . Jak myślicie z kim zobaczy Lexi Justin'a ?
Zgadujcie kochani : )
+ Bieber Fakty ..
Moim zdaniem Powrót Jeleny to tylko plotki chociaż można przyznać że to trochę dziwne. Ale skoro za pierwszym razem w związku się nie uda nie warto próbować drugi raz bo i tak się nie uda. Nawet jeżeli będą wracać do siebie jeszcze 20 razy to i tak już nie będzie to samo. Selena i Justin powiedzieli że będę utrzymywać kontakty przyjacielskie ponieważ nie chcą toczyć wojny dlatego ja tez uważam że Ona spotkała się z nim parę razy po to by on wypromował jej nową płytę. Bo na prawdę Justin zasługuje na kogoś lepszego od Seleny. A to że go Selena odwiedzi czy Justin ją to nic nie oznacza. Plotki to Plotki. W nie nie warto wierzyć. Uwierzę w to jeżeli będą jakieś nowe ich zdjęcia jak się całują lub idą za rękę. A nie jakieś przerobione. Pozdro Łosie.
Z Seleną ? . Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział , błagam szybko ..
OdpowiedzUsuń